Oświadczenie TGPE z dnia 15.02.2022 w sprawie spotkania w PAP
Oświadczenie Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie z dnia 15.02.2022 w sprawie spotkania z dziennikarzami odbytego w dniu 14 lutego 2022 roku.
Zorganizowane 14 lutego br. przez Towarzystwo Gospodarcze Polskie Elektrownie (TGPE) realizujące kampanię edukacyjno-informacyjną Polskich Elektrowni, spotkanie z dziennikarzami miało formułę tzw. „śniadania prasowego”, a nie otwartej konferencji prasowej. Taka praktyka jest powszechnie stosowana przez firmy i instytucje w kontaktach z mediami. Nie było to spotkanie „tajne” lub „zamknięte” jak sugerowały niektóre media. Nieprawdą jest również, że w spotkaniu nie mogli uczestniczyć przedstawiciele Greenpeace Polska. Przedstawiciele organizacji zostali wpuszczeni na spotkanie, tym samym potwierdzona została otwartość TGPE na rozmowę na temat prowadzonej kampanii informacyjno – edukacyjnej.
Formuła tzw. „śniadania prasowego”, pozwala na pogłębioną dyskusję i rozmowę z dziennikarzami, w bardziej swobodnej formule niż konferencja prasowa. Jednocześnie naturalnie wymusza ograniczenie liczby zaproszonych osób. Dlatego na spotkanie zostały zaproszone redakcje i dziennikarze, którzy publikowali wcześniej informacje o realizowanej przez TGPE kampanii informacyjno – edukacyjnej tj.: Onet.pl, Polityka, Rzeczpospolita, Wirtualna Polska, Puls Biznesu, wPolityce.pl, Niezależna.pl, WNP, BiznesAlert.pl, WysokieNapięcie.pl, Energetyka24, Green-News.pl i Cire.pl.
Dziennikarze redakcji telewizyjnych i prasowych zostali poproszeni o nienagrywanie spotkania. Wszyscy uczestnicy otrzymali materiały prasowe, które publikujemy poniżej. Jednocześnie informujemy, że obecność kamer byłaby zaprzeczeniem idei spotkania w formule „śniadania prasowego”.
14 lutego 2022 roku odbyło się spotkanie przedstawicieli spółek wytwórczych - inicjatorów kampanii informacyjno-edukacyjnej prowadzonej przez TGPE z przedstawicielami zaproszonych mediów.
Poniżej przedstawiamy materiał prasowy.
- Skąd wzięło się 60 proc.?
- Prowadzona przez TGPE kampania na zlecenie spółek wytwórczych nazywanych „Polskie Elektrownie” odnosi się bezpośrednio do rosnących kosztów produkcji energii (w konsekwencji – wpływających na cenę jej sprzedaży przez elektrownie) i wskazuje, że 60% kosztów wytworzenia energii to koszt polityki klimatycznej Unii Europejskiej.
- W żaden sposób kampania nie informuje, że 60% kosztów wytworzenia energii wynikającej z kosztów uprawnień do emisji przekłada się na 60% kwoty na rachunku dla odbiorców końcowych, który obok kosztów energii obejmuje także koszt dystrybucji energii oraz inne opłaty.
- W ten sposób kampania Polskich Elektrowni odnosi się wyłącznie do obszarów działalności wytwórców energii, sprzedających energię elektryczną na rynku hurtowym. Dystrybucją energii elektrycznej zajmują się inne podmioty.
- Niewłaściwym jest więc twierdzenie, że Polskie Elektrownie obarczają UE odpowiedzialnością za 60% rachunku za energię. Takie twierdzenie dowodzi błędnego zrozumienia danych przedstawionych w kampanii.
- 60 proc. kosztów emisji wynika z tego, że uśredniona cena hurtowa energii ze źródeł konwencjonalnych (gaz, węgiel brunatny, węgiel kamienny) dla danego okresu wynosi 366,57 zł (źródło TGE), a uśredniona cena uprawnień do emisji CO₂ to koszt 242,12 zł dla danego okresu, co daje ponad 59 proc.
- Takie wyliczenie zostało dokonane według wzoru poniżej* (udział kosztów uprawnień do emisji w kosztach wytwarzania energii) z rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska z dnia 5 stycznia 2022 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń w obrocie energią elektryczną, (tj. zmieniającego rozporządzenie taryfowe).
- W rachunkach za energię elektryczną dla odbiorców końcowych istotny udział mają dodatkowe obciążenia. Znaczna część rachunku składa się z kosztów przesyłu, podatków krajowych i innych opłat. Nieuzasadnione jest jednak wskazywanie tych elementów z rachunku w dyskusji o wzroście cen.
- Przede wszystkim te elementy (inne niż wytwarzanie energii) są na stabilnym poziomie (np. nie obciążona kosztem CO₂ opłata dystrybucyjna wzrosła minimalnie), a dodatkowo są bardzo zróżnicowane pomiędzy różnymi grupami odbiorców energii. Dlatego w kontekście dyskusji o wzroście cen właściwym podejściem jest skupienie się na wspólnym elemencie kosztowym dla wszystkich grup odbiorców końcowych energii elektrycznej (który jednocześnie ulega znaczącym zmianom w ostatnim okresie), a jest nim właśnie cena hurtowa energii.
- Warto przypomnieć, że przez ostatnich kilkanaście miesięcy obserwujemy niespotykany dotychczas wzrost cen uprawnień do emisji dwutlenku węgla (EUA) - od grudnia 2020 r. do grudnia 2021 r. cena uprawnień do emisji CO₂ wzrosła trzykrotnie, do kwoty 90 EUR/t. W lutym 2022 r. cena EUA na międzynarodowych giełdach ICE oraz EEX przekroczyła 95 euro/tonę. Za wzrost hurtowych cen energii z dostawą na 2022 rok (vs 2021 rok), a w efekcie także cen dla odbiorców końcowych, w przeważającej mierze odpowiedzialna jest właśnie cena uprawnień do emisji.
- Ujemny bilans polskiej puli uprawnień w systemie EU ETS
- Polska pula uprawnień jest zbyt mała, żeby odpowiadać zapotrzebowaniu ze strony polskich firm energetycznych i przemysłu energochłonnego.
- Emisje z polskich firm zasilają więc proporcjonalnie budżety pozostałych państw członkowskich, do których trafiają dochody aukcyjne.
- W okresie 2013-2020 w przypadku Polski występował niedobór uprawnień do emisji widoczny w skali całej polskiej gospodarki. Polska, w odróżnieniu od większości Państw UE, odnotowała w tym okresie deficyt uprawnień.
- Analizy wskazują, że w latach 2013 – 2020 polska gospodarka odnotowała deficyt uprawnień na szacowaną równowartość ok. 13 mld zł, a nie zysk z tego tytułu. Podstawą do wyliczenia są analizy KOBIZE i spójne z nimi analizy własne.
- Pula EUA przeznaczona dla Polski oznaczała, że współczynnik redukcji emisji był w systemie EU ETS kilkukrotnie wyższy niż uśrednione współczynniki redukcji emisji (LRF) stosowane dla całej Unii Europejskiej. Według szacunków ekspertów z KOBIZE/CAKE (raport „GO250” No. 02/2021) w okresie 2008-2020 deficyt uprawnień wyniósł 369 mln EUA, a w okresie 2021-2030 luka uprawnień pogłębi się i wyniesie (w różnych scenariuszach) od 155 do nawet 583 mln EUA.
- Problematyka systemu ETS
- Nie jest prawdą, że kampania informacyjno-edukacyjna TGPE ma charakter antyunijny lub że jest wymierzona przeciwko Unii Europejskiej czy jej instytucjom.
- Biorąc pod uwagę skalę potrzeb inwestycyjnych sektora energetycznego w Polsce, Polskie Elektrownie stoją na stanowisku, że system EU ETS powinien być szansą na dalszą transformację sektora, a nie przyczyną drastycznego ograniczenia środków finansowych, które polskie przedsiębiorstwa oraz Państwo Polskie mogłyby przeznaczyć na inwestycje w kierunku zeroemisyjnym.
- Polska od kilku miesięcy podejmuje aktywne i konstruktywne działania na forum UE oraz we współpracy z państwami członkowskimi wskazując na konieczność reformy unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS).
- Na tym polega pewien paradoks unijnego systemu ETS, który przez dynamicznie rosnące i nieprzewidywalne ceny uprawnień, nadmiernie obciąża przedsiębiorstwa energetyczne zwiększając ich koszty wytwarzania, blokując kapitał obrotowy oraz ograniczając potencjał inwestycyjny na „zieloną transformację”.
- Wyższe koszty wytwarzania przekładają się z kolei na wzrost cen energii, który jest trudny do zaabsorbowania w gospodarce gorzej rozwiniętej w porównaniu z takimi państwami jak Niemcy czy Francja. Co więcej, wysokie ceny uprawnień przekładające się na wzrost cen energii elektrycznej, spowalniają i pogarszają efektywność ekonomiczną procesu elektryfikacji innych sektorów gospodarki (głównie: transportu, ciepłownictwa i przemysłu), tym samym utrudniając ich transformację oraz pogarszając społeczne zaufanie do procesu przechodzenia na gospodarkę niskoemisyjną.
- W kontekście powyższego warto zastanowić się, czy dalsze zaostrzanie zasad systemu EU ETS faktycznie mobilizuje Polskę do transformacji, czy też odbiera jej narzędzia i środki do przeprowadzenia jej w sposób skuteczny i sprawiedliwy.
- Polska przedstawia w zakresie reformy unijnego systemu ETS szereg konstruktywnych wniosków i propozycji, jednocześnie prowadząc dialog z przedstawicielami innych państw członkowskich UE, które także postulują potrzebę pilnej reformy systemu ETS (m.in. Hiszpania, Czechy).
- Jednym z możliwych do realizacji rozwiązań, które mogłoby tymczasowo ograniczyć wzrost cen uprawnień CO2 jest doprowadzenie do zastosowania art. 29a dyrektywy EU ETS, tj. mechanizmu zwiększającego podaż uprawnień do emisji CO2 w wyniku bardzo dużej dynamiki wzrostów cen uprawnień do emisji CO2. W przypadku nagłego wzrostu cen uprawnień do emisji CO2 mechanizm ten umożliwia uwolnienie 100 mln uprawnień do emisji CO2 z Rezerwy Stabilności Rynkowej (MSR) i ich sprzedaż na aukcjach (100 mln uwolnionych uprawnień do emisji CO2 to wielkość odpowiadająca ok. 7% rocznego wolumenu emisji w całym systemie EU ETS lub całej polskiej puli aukcyjnej, a przy cenach uprawnień na poziomie 80 EUR/t miałaby wartość 8 mld EUR).
- Drugą propozycją jest wdrożenie tzw. „korytarza cenowego” w systemie EU ETS, polegającego na wprowadzeniu dolnego i górnego limitu ceny uprawnień do emisji CO2, który byłby zgodny z trajektorią celów redukcji emisji. Rozwiązanie to doprowadziłoby do ustabilizowania sytuacji na rynku energii oraz wprowadziłoby większą przewidywalność w funkcjonowaniu tego rynku w przyszłości.
- Trzecią propozycją powinno być ograniczenie okresu ważności zakupionych uprawnień do emisji CO2 w celu zapobiegania ich wykorzystywania do spekulacji (rozumianej jako zakup uprawnień i trzymanie ich w celach inwestycyjnych, licząc na wzrost ceny). Obecnie znaczna część certyfikatów de facto jest wycofana z rynku (znajduje się w rękach funduszy inwestycyjnych), ograniczając dostęp do certyfikatów dla firm objętych mechanizmem EU ETS.
- Wskazane powyżej rozwiązania były już adresowane kilka miesięcy temu przez Hiszpanię i Polskę. Nie są zatem nowymi postulatami (co zwiększa szansę ich powodzenia) i przy odpowiednim wsparciu innych państw członkowskich mogłyby być dalej procedowane przez Komisję Europejską. Równolegle do ww. doraźnych działań inne propozycje reformy systemu ETS powinny być w dalszym ciągu podnoszone przez Polskę w celu ich docelowego wprowadzenia w ramach pakietu „Fit for 55” (w tym – procedowanej rewizji Dyrektywy ETS).
- Co istotne, już samo wyrażenie przez Komisję Europejską woli do skorzystania z mechanizmu art. 29a oraz przystąpienia do głębokiej reformy systemu ETS spowodowałoby, przynajmniej krótkoterminowo, zmniejszenie presji na dalszy wzrost cen uprawnień do emisji CO2, a zarazem – zapowiedź możliwości zwiększenia podaży uprawnień stanowiłaby też czytelny sygnał dla spekulantów na rynku handlu uprawnieniami.
*Wzór składa się z trzech głównych elementów:
- (licznik) wyliczenie średniej ceny uprawnień do emisji CO2 z rokiem dostawy na 2022 rok, poprzez pomnożenie ceny w każdym dniu notowań na giełdach towarowych (ICE, EEX) z wolumenem produktów terminowych na energię elektryczną notowanych na Towarowej Giełdzie Energii. Dzięki temu wiemy, jaki udział w każdej MWh stanowi jednostka emisji (242 PLN/t),
- (licznik) średnia cena uprawnień do emisji wyliczona w sposób opisany powyżej jest mnożona przez średni współczynnik emisji elektrowni zawodowych w Polsce[1], które zabezpieczają energie elektryczną na rynku hurtowym do sprzedaży klientom końcowym (0,888 tCO2/MWh),
- (mianownik) średnią cenę uprawnień do emisji na 2022 rok pomnożoną przez średni współczynnik emisji dzielimy przez średnią cenę energii elektrycznej z rokiem dostawy na 2022 rok (366,57 zł/MWH),
- w ten sposób uzyskujemy jaki udział procentowy stanowi cena uprawnień do emisji w cenie energii elektrycznej (Peua = 242 x 0,888 / 366 = 59%).
Kontakt dla mediów
Barbara Fiszer
Tel. 797-251-025
Mail: info@polskieelektrownie.com.pl
https://polskieelektrownie.com.pl/
[1] Średni współczynnik emisji elektrowni zawodowych w Polsce, które zabezpieczają energie elektryczną na rynku hurtowym do sprzedaży klientom końcowym, jest on wyliczony przez podzielenie:
i. emisji elektrowni zawodowych (raportowanych przez Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami),
ii. produkcji elektrowni zawodowych (raportowanej przez Agencję Rynku Energii w raporcie „Informacja statystyczna o rynku energii elektrycznej”).